Top articles
-
Rzeczywistość czy scenariusz science-fiction?
Mruczce pozwoliłam wyjść wczoraj tylko na balkon i w masce! Letnia aura ostatnich dni sprawiła, że patrzyłam na świat przez różowe okulary. Tym okrutniejszym ciosem był dla mnie komunikat wystosowany dziś rano przez Prefekturę zamieszkiwanego przez nas...
-
Dziwny przypadek skarpetek
Potrzeba zaznaczania swojego terytorium jest bardzo pierwotna, instyktowna, łatwozauważalna w królestwie zwierzęcym. Pieski oddają się z determinacj żmudnej pracy obsiusiwania drzewek, płotów czy samochodów, szczególnie miejsc, gdzie inny przedstawiciel...
-
Samhain
Znów zbliża się koniec celtyckiego lata. O obchodach Halloween pisałam już tutaj. Tym razem postanowiliśmy wyrzeźbić dyniowe potworki. Duża dynia pochodzi z naszego ogródka!
-
Zafascynowana MOOC-iem
Odkąd wyzwoliłam się ze szponów obowiązku szkolnego polubiłam naukę. Dzięki temu szczęśliwemu wydarzeniu jestem w stanie (jeszcze) utrzymać jaką taką opinie i autorytet w oczach szybko rosnącego potomstwa. Ostatnio pomaga mi w tym MOOC czyli w polskim...
-
Piętnasty raz
Piętnasta przeprowadzka powoli dobiega końca... Jeszcze gdzieniegdzie panoszą się uparte kartonowe pudła, jeszcze nie mogę ustalić miejsca pobytu rzeczy niezbędnych, ale już niedługo wszystko zacznie funkcjonować jak należy. Mieszkanie oswoi się i stanie...
-
Entomofagia, czyli rozwiązanie problemu żywnościowego
Od jakiegoś czasu prześladują mnie owady. Mam z nimi bliski kontakt w ogródku, gdzie jednych zaliczam do przyjaciół (dżdżownice, biedronki i pająki) innych do wrogów (mszysce i inne glisdy nadgryzajace mi zbiory). W czasie wakacji odświeżyłam sobie wiedzę...
-
Dwa lata bloga i co się u nas zmieniło
Kilka dni temu platforma Overblog zawiadomiła mnie, że mój blog ma już dwa lata. Od momentu jego stworzenia opublikowałam 64 wpisy, czyli 2.5 miesięcznie. Nie jestem zbyt płodną blogerką, ale to nie chęć bycia blogerką przez duże "b" skłoniła mnie do...
-
Zaakceptować Francję
Moja przygoda z Francją nie zaczęła się najlepiej. Gdy przyjechałam tu (zmuszona przez los do opuszczenia Hiszpanii) ponad 6 lat temu byłam wściekła. Mój nastrój potęgowany był dodatkowo poporodową huśtawka hormonów (Mruczozaur miał miesiąc). Francja...
-
Dygresje na temat choinki
Zapach naturalnej choinki na świeta towarzyszył mojemu dzieciństwu. Z nostalgią wspominam moment jej corocznego kupna. Skrupulatne oględziny drzewek i wybór tego idealnego były sztuką samą w sobie. Święta Bożego Narodzenia i naturalna choinka stanowiły...
-
„Niektórzy spacerują w deszczu, inni tylko mokną” Roger Miller
Obudzona przez krople deszczu uderzające w szyby, poczułam chęć przeprowadzenia eksperymentu statystycznego (w głębi duszy muszę być statystykiem, szalenie miło wspominam zajęcia z tego przedmiotu na studiach). Jako osoba z natury niecierpliwa, postanowiłam...
-
Dlaczego buddyzm nie jest dla mnie.
Marzenia są źródłem cierpień, twierdzi buddyzm. Trzeba się ich pozbyć. Być tu i teraz. Ja nie mogę. Moje życie to seria mniej lub bardziej zwariowanych projektów. Koci Tata (znowu) łapie się za głowę, a ja z błyskiem obłędu w oku wpatruję się w ekran....
-
Kocia Mama przedstawia rodzinę.
Mruczka to siedmioletni urwis, który lubi księżniczki, tańczyć i rysować oraz języki (nie takie znowu) obce. Mruczozaur ma cztery lata, stado dinozaurów, różnego rodzaju środki lokomocji oraz drapieżniki, głównie lwy (solidaryzujemy się z kuzynami!) ....
-
Dlaczego swędzą mnie stopy
Dźwięki, które obudziły mnie dzisiaj rano nie były w niczym podobne do tych budzących mnie każdego ranka. Nie był to sąsiad muzułmanin rzucający się na kolana (to sąsiad z piętra wyżej, więc owo rzucanie jest doskonale słyszalne) podczas swej porannej...
-
学一门语言,就是多一个观察世界的窗户。
(za każdym razem gdy poznajemy język obcy otwieramy sobie kolejne okno na świat -przysłowie chińskie) Języki obce przyciągają mnie jak magnes. Zbitki niezrozumiałych dzwięków wzbudzają zainteresowanie, które niewiedzieć kiedy przekształca się w obsesję!...
-
Konkurs "Jak wygląda świat według kotów"
Konkurs zakończony. Nagroda zostanie wysłana do Wiernej czytelniczki & spółki. Serdecznie gratuluję! Za oknem leje, niebo z hukiem rozdzierają błyskawice a ja zamiast klnąć aurę, która uwięziła mnie w domu, skaczę z radości. Kochani czytelnicy, ze wzruszeniem,...
-
Halloween?!
Nie lubię widoku żebrzących dzieci. Nie mam w domu słodyczy (oprócz czekolady a i ta gorzka). Nie ma co do mnie przychodzić!!! Jakoś nie mogę ogrzać się do tego całego Halloween... Szkoda, bo tradycja to przecież długa wywodząca się od Celtów (którzy...
-
Moja walka o język polski, czyli zagubiona w dwujęzyczności
Przygotowując się do roli mamy połykałam książki o dwujęzyczności. Byłam przygotowana. Znałam teorię. Rzeczywistość mnie zaskoczyła. Oto krótka historia językowa naszej rodziny: Gdy założyliśmy rodzinę byliśmy oboje (ja i Koci Tata) na obczyznie (Irlandia)....
-
Wróżba
Dobrze poinformowana, dzięki niezawodnej akustyce starego budynku, Mme Girard musiała czekać na klatce spragniona rozmowy, bo gdy otworzyłam drzwi pospiesznie powitała mnie życząc szczęśliwego nowego roku. Zrewanżowałam się podobnym życzeniem. Następnie...
-
Tylko czekolady żal
Poza Koziołkiem Matołkiem w skrzyni na działce i balkonem na dziewiątym piętrze z wczesnego dzieciństwa w pamięci pozostały mi świeczki, które pozwoliła nam rysować katechetka na namalowanej poprzednio choince gdy udało nam się zrobić tzw. dobry uczynek....
-
U mnie jak w Rosji!
Pobudka przynosi nieraz dobre pomysły. Zerkając na zegarek i przekalkulowując letni czas (zawsze zwlekam ze zmianą wskazówek i cyfr na czasomierzach) na obowiązujący obecnie zimowy dostałam przebłysku. Jako mama freelance wcale nie muszę nic zmieniać!...
-
Kocia Mama się przedstawia
Nie lubię : • Być zaskoczoną przez pająka, jak zbieram jeżyny (takiego z włochatymi kończynami, pięciokątnym odwłokiem i wystającymi zębami !) • Szczypaw w łóżku (nieraz wchodzą z praniem, które suszyło się na balkonie) • Wycierania naczyń do sucha •...
-
Przeprowadzka bloga!
Możecie śledzić moje dalsze przygody na nowym blogu „Eko-ogrodniczka i rodzina nad Loarą i nie tylko“ Zapuść szyję na mojego nowego bloga :)